niedziela, 30 listopada 2014

Nocnik...

Od jakiegoś czasu po domu pałęta nam się plastikowy podnóżek na którym Adzik siedzi i je jogurty, siedzi i ogląda telewizję, stoi przed umywalką i myje ręce tudzież zabawki, przenosi i odnosi go w razie  potrzeby...To jest nasz nocnik, który zupełnie zatracił swoją główną funkcję, no ale intuicja mi podpowiada że jeszcze chyba nie przyszedł czas na pożegnanie się z pieluchami...
 




 


Chciałam żeby nocnik to był nocnik - z typowym wyglądem nocnika:) bez zbędnych bajerów, melodyjek i obrazków...I tak wystarczająco zaszalałam z kolorem- jak zwykle róż i fiolet...
 
 
 
Nocnik japońskiej firmy Richell jest trzy stopniowym produktem do nauki samodzielnego korzystania z toalety- najpierw jest to zwykły nocnik, potem zdejmuje się siedzisko i nakłada się je na toaletę - dziecko może podtrzymywać się z boków - a na koniec zupełnie zdejmuje się nakładki do podtrzymywania. Spodnia warstwa zaś służy za podnóżek...
 



Jak na razie sukcesów brak...Pocieszam się że Adzikowi brakuje jeszcze przecież 2 miesięcy do 2 lat więc nie jest to tragedia że ciągle chodzi w pieluchach...


 
Chciałam się tylko "wyrobić" z odpieluchowywaniem przed zimą no ale to nie królik, nie ucieknie a na wiosnę Adzik będzie starsza i powinna być bardziej skora do współpracy :)

2 komentarze :

  1. Wyluzuj. Mój syn odpieluchował się sam z dnia na dzień bez wpadek w wieku 2 lat i 7 miesięcy w samy środku zimy mimo moich planów by poczekać aż zrobi się ciepło. jestem zwolennikiem nie robienia NIC w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja tak samo. Odpieluchowala się z dnia na dzień jak miała 2 lata i 6 mies.pozdr

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>